Wyślij prywatną wiadomość
Zbliża się czas malowania, więc muszę ukończyć wszystkie elementy, które będą jemu podlegać.
Na początek, wykończenie dachu.
Potem ręczne szlifowanie szpachli...
Kolejnym wyzwaniem było stworzenie trójwymiarowego logo biohazardu. Zacząłem od próby ręcznego frezowania drewna... Ręcznego - w sensie ręcznie multiszlifierką. Stwierdziłem jednak, że spedzę nad tym długie godziny, a czasu miałem już niewiele. Więc padło na styropian utwardzany. W tym celu nakleiłem nań wydruk biohazardu.
Zbudowałem szybko niskobudżetową frezarkę dla ubogich, z płyty MDF w roli trzymaka imadła, w które wkręcone była multiszlifierka z frezem. Wszystko po to, aby zachować w miarę stałą głębokość frezowania. Po pierwszym ataku logo wygladało tak
Dalej poszło już szybko...
... aby ostatecznie wygladać mniej więcej jak pokazano poniżej. Zaokrągliłem brzegi po trochu.
Następnie biohazard pokryty został szpachlą, aby lepiej wkomponować się w powierzchnię.
Przyszła pora aby zająć się środkiem reaktora, czyli rdzeniem. Za namową Carl0sa z forum PurePC pręty paliwowe wykonałem z długopisów zakupionych za 2 srebrniki w tesco.
Będą one otaczać przezroczystą tubę, w której "coś" będzie ;)
Zakupioną kiedyś rurę w Obi przyciąłem na odpowiednią długość i nadziałem ją katodami
Zostały one zamontowane za pomocą obejm otwieralnych wewnątrz reaktora
CZYTAJ DALEJ POZOSTAŁE CZĘŚCI TEGO ARTYKUŁU